Las pamięta śmieci. Myśliwi sprzątają, a zwierzęta cierpią

3 min czytania
Las pamięta śmieci. Myśliwi sprzątają, a zwierzęta cierpią


Masz ze sobą pustą puszkę lub foliową torebkę po pikniku? Nie zostawiaj ich w lesie — one zostaną dłużej niż twoja pamięć. Myśliwi i leśnicy alarmują, że porzucone odpady ranią zwierzęta, zanieczyszczają wodę i kosztują nas miliony złotych rocznie.

  • Olsztyn i okolice sprząta las — weź swoje śmieci ze sobą
  • Sprawdź skalę problemu i jak możesz pomóc już dziś

Olsztyn i okolice sprząta las — weź swoje śmieci ze sobą

W praktyce wygląda to tak: po weekendzie w zaroślach wiszą reklamówki, między paprociami leżą puszki po napojach, a pod korzeniami często natrafimy na butelki po piwie. Te przedmioty nie „znikają” — pozostają w lesie przez dziesiątki, a nawet setki i tysiące lat, szkodząc przyrodzie i ludziom.

– Spotykamy ptaki zaplątane w foliowe torby, lisy duszące się odpadkami, czy też dziki z puszkami na nogach – mówi dr inż. Małgorzata Krokowska-Paluszak z UWM w Olsztynie – I nie są to rzadkie przypadki. To rzeczywistość każdego weekendu.

Leśnicy i myśliwi regularnie znajdują w lasach przedmioty, które nie powinny się tam znaleźć: zużyte pieluchy, porzucone buty, telewizory, fragmenty mebli, a bywa że i stare pokrycia dachowe z eternitu. Każdy z tych odpadów stanowi zagrożenie — zarówno jako źródło zatrucia, jak i fizyczna pułapka dla zwierząt. Plastikowe obręcze, szkło czy metalowe puszki kaleczą lub uwięzią zwierzęta na zawsze.

– Wszystko, czego ludzie pozbywają się z mieszkania, może znaleźć się w żołądku dzika, sarny czy lisa. Śmieci to też pułapki – zwierzęta kaleczą się o szkło, plastikowe obręcze wbijają się w szyje, a metalowe puszki kończą jako śmiertelne pułapki dla mniejszych przedstawicieli naszej fauny – dodaje Wacław Matysek z Wydziału Prasowego PZŁ.

Sprawdź skalę problemu i jak możesz pomóc już dziś

Skala jest konkretna: rocznie z polskich lasów usuwane jest ponad 100 000 m³ odpadów — to odpowiada około tysiącowi wagonów kolejowych. Tylko w 2024 roku koszt wywozu i utylizacji tego śmiecia wyniósł ponad 20 milionów złotych. To środki, które mogłyby iść na ochronę przyrody, sadzenie drzew czy edukację przyrodniczą.

Niebezpieczeństwo ma też wymiar długofalowy. Oto przewidywany czas rozkładu najczęściej spotykanych odpadów znalezionych w lesie:

  • Butelka szklana: rozkłada się nawet 4 000 lat

  • Butelka plastikowa: 500–1000 lat

  • Puszka aluminiowa: 200–400 lat

  • Folia spożywcza: nawet 300 lat

  • Niedopałek papierosa: do 15 lat

Fragmenty plastiku i mikroplastik przenikają do ściółki, do gleby i dalej do wód gruntowych, co tworzy realne zagrożenie zdrowotne także dla mieszkańców. W lesie nie ma „śmieciarki” — jest natura, która nie nadąża za ludzką beztroską, i czas, który nie działa na naszą korzyść.

– Nie zajmujemy się tylko polowaniem. Reagujemy, gdy ktoś niszczy przyrodę – podkreśla Małgorzata Krokowska-Paluszak.

Co robią myśliwi i jak możesz się przyłączyć? W wielu obwodach łowieckich organizowane są akcje sprzątania pod hasłem „Sprzątamy las wokół nas”. Myśliwi wspierają patrole straży leśnej, organizują warsztaty edukacyjne dla dzieci i młodzieży oraz reagują na zgłoszenia o porzuconych odpadach. To działania praktyczne i bezpośrednie — ale potrzebna jest też postawa każdego z nas: zabrać śmieci ze sobą po wizycie w lesie i zostawiać odpady tam, gdzie powinny trafić.

Jeśli widzisz porzucone odpady w lesie lub zwierzę w potrzasku, zgłoś to do lokalnej straży leśnej lub odpowiednich służb. Małymi krokami możemy zadbać o to, by las pozostał domem dla zwierząt i miejscem bezpiecznym dla ludzi.

Na podstawie: Powiat Legionowo

Autor: krystian