W cieniu rodzinnego domu rozgrywa się dramat. Mężczyzna znęcający się nad swoją rodziną zostaje poddany ścisłemu nadzorowi. Jakie konsekwencje spotkały domowego tyrana?
- 40-letni mieszkaniec powiatu legionowskiego oskarżony o znęcanie się nad rodziną.
- Prokurator nakłada na sprawcę dozór policyjny i zakaz zbliżania się do ofiary.
- Apel o nieignorowanie sygnałów przemocy domowej i szukanie pomocy.
Problematyka przemocy domowej znów staje się przedmiotem publicznej uwagi na skutek niedawnych wydarzeń w Legionowie. Lokalne służby zareagowały na zgłoszenie i podjęły kroki mające na celu ochronę pokrzywdzonych. Dotyczy to sprawy 40-letniego mężczyzny, który regularnie wzbudzał lęk i cierpienie w swoim rodzinym gniazdku, co skutkowało interwencją organów ścigania.
Świadkami tych przykrych zdarzeń były dzieci, które nie powinny obserwować takich scen w żadnym środowisku, a przede wszystkim we własnym domu. W obliczu zebranych przez śledczych dowodów, podejrzany o znęcanie został zatrzymany i obecnie znajduje się pod policyjnym nadzorem, co ma zapewnić bezpieczeństwo pozostałym członkom rodziny.
W świetle prawa, te czyny mogą skutkować karą do pięciu lat pozbawienia wolności. Sprawa jest w toku, a prokurator prowadzi dalsze czynności mające na celu pełne wyjaśnienie okoliczności.
Warto podkreślić, że przemoc w domu to problem dotykający wielu rodzin, często skrywany za zamkniętymi drzwiami. "Znęcanie się i poniżanie to tajemnica wielu rodzin. Apelujemy, aby osoby dotknięte tą tragedią nie wstydziły się mówić o swojej sytuacji. W naszej komendzie zawsze czekają policjanci gotowi nieść pomoc ofiarom przemocy domowej. " - przypomina kom. Justyna Stopińska. Jest to ważny przekaz dla społeczności, by nie pozostawać obojętnym i reagować, kiedy wokół nas dzieje się krzywda.
Według informacji z: KPP w Legionowie
