
Nie każdy mandat kończy się na miejscu – historia z powiatu pułtuskiego pokazuje, jak szybko drobne wykroczenie może przerodzić się w poważne konsekwencje prawne. Kierująca samochodem została zatrzymana za przekroczenie prędkości, ale to nie był koniec jej problemów.
- Kontrola drogowa w Stanisławowie Pierwszym zakończona poważnym postępowaniem
- Pułtuskie konsekwencje jazdy bez uprawnień mogą być bardzo dotkliwe
Kontrola drogowa w Stanisławowie Pierwszym zakończona poważnym postępowaniem
W minioną noc, około godziny 21:00, policjanci z legionowskiej drogówki zatrzymali do rutynowej kontroli pojazd kierowany przez 30-letnią mieszkankę powiatu pułtuskiego. Powodem zatrzymania było przekroczenie dozwolonej prędkości o 25 km/h w miejscowości Stanisławów Pierwszy. Początkowo miało to skutkować jedynie mandatem karnym, jednak dalsze ustalenia funkcjonariuszy zmieniły bieg wydarzeń.
Pułtuskie konsekwencje jazdy bez uprawnień mogą być bardzo dotkliwe
Podczas sprawdzania dokumentów okazało się, że kobieta prowadziła samochód mimo cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami, decyzją Starosty Pułtuskiego wydaną na początku roku. W związku z tym nie mogła kontynuować jazdy, a wobec niej wszczęto postępowanie karne. Sprawa trafi do sądu, gdzie grożą jej poważne sankcje.
Przypominamy, że osoby, które decydują się prowadzić pojazdy pomimo utraty prawa jazdy, narażają się na wieloletni zakaz kierowania oraz karę pozbawienia wolności nawet do dwóch lat. Taka sytuacja jest nie tylko zagrożeniem dla nich samych, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego.
Źródło: Policja Legionowo